audyt

Audyt SEO w 2019 – czego nie możesz pominąć?

Rozpoczęcie współpracy z klientem w branży SEO najczęściej zaczyna się od wykonania i przedstawienia audytu, czyli dokumentu zawierającego niezbędne informacje o aktualnym stanie witryny. W zależności od budżetu, wymagań i zaangażowania klienta taki audyt może zawierać niezbędne minimum, lub być wnikliwą analizą całego serwisu, której objętość można liczyć w dziesiątkach stron. Niezależnie jednak od tego, którym z tych wariantów się zajmujemy, pewne rzeczy są absolutną podstawą i zignorowanie ich z pewnością będzie miało swoje konsekwencje w przyszłości.

KWESTIE UX I UI

Zanim zaczniemy rozkładać stronę na czynniki pierwsze i analizować wszystkie aspekty techniczne, naprawdę warto po prostu poświęcić trochę czasu i „przeklikać” ją. Podczas takiego przeglądu może wyjść wiele braków – począwszy od błędnego linkowania, niedziałających funkcji, jak np. nieaktywny koszyk, czy istnienie błędów 404. Przede wszystkim jednak można ocenić funkcjonalność strony w taki sposób, w jaki zrewiduje to użytkownik poruszający się po niej. Pozwoli to na ocenę funkcjonalności strony i wygody jej użytkowania.

Można również sprawdzić rzeczywisty czas ładowania – TTFB (w przybliżeniu), multimediów, czy wczytywania poszczególnych elementów, co jest ważnym aspektem strony. Cierpliwość użytkowników jest ograniczona, a kilka sekund oczekiwania więcej potrafi zadecydować o opuszczeniu strony. Jeżeli strona ładuje się zbyt długo, mogą pojawić się również błędy 500 (internal server error) – którymi trzeba się szybko zająć. Jeżeli czujemy, że serwis wolno się wczytuje, można spróbować zmniejszyć wagę zdjęć, z reguły pozwala to na częściowe przyśpieszenie ładowania. Ręczne przeszukiwanie strony pomoże nam również w planowaniu nowego układu strony, konstrukcji kategorii i ich sub odpowiedników.

Skoro już jesteśmy przy kategoriach, to warto wspomnieć o ich zawartości. Wstępne rozeznanie w zawartych na stronie treściach pomoże w określeniu, jakie prace powinny być wykonane w tym zakresie. Warto pamiętać o tym, że zarówno treści, jak i cała warstwa wizualna, powinny być zachęcające. Nawet najciekawsze, profesjonalne teksty zoptymalizowane pod kątem SEO, nie zatrzymają klienta na stronie, jeśli będzie ona wyglądała odpychająco. Dlatego jeżeli mamy do czynienia z klientem, który przebudowuje/tworzy nową stronę, warto zadbać o to, by wszystkie elementy ze sobą współgrały i wspomóc go sugestiami.

Tak więc znalezienie pierwszych błędów i zanotowanie pewnych koniecznych działań niekoniecznie wymaga zastosowania narzędzi – wystarczy chwila rzetelnego obserwowania.

Podsumowując, rzeczy w odbiorze użytkownika, na które warto zwrócić uwagę, to:

  • Szybkość ładowania i działania strony oraz jej poszczególnych elementów
  • Funkcjonalność, użyteczność i łatwość poruszania się po stronie
  • Zawartość i przydatność treści (ukochany przez Google quality content)

OPTYMALIZACJA

    Przechodząc do części właściwej, mamy o wiele szersze pole działania, a tym samym wymagane będą dokładniejsze analizy wybranych aspektów strony. Tutaj już z pewnością dobre narzędzia nie tylko przyspieszą cały proces, ale także pozwolą na uzyskanie bardziej precyzyjnych danych.

Meta tagi i meta opisy

    Jedną z najbardziej istotnych kwestii do rozwiązania są meta tagi. To one w końcu wskazują Google, co chcemy zaprezentować na danej stronie. Warto mieć na uwadze to, że nie interesuje nas wyłącznie optymalizacja adresów, dla których wybraliśmy słowa kluczowe. Tworzenie tytułów stron powinno obejmować cały serwis, by uniknąć ich duplikacji, a tym samym wprowadzania robotów Google w błąd.

Zmiana meta opisów, choć nie wpływa bezpośrednio na proces pozycjonowania, może zachęcić użytkownika do odwiedzenia naszej strony dzięki swojej treści. Jakby nie patrzeć, te dwa elementy są pierwszą rzeczą, którą potencjalny użytkownik widzi przed wejściem na stronę, więc warto zadbać o ich atrakcyjność.

Poprawne przekierowania i błędy

    Często zdarza się tak, że klient oddaje nam stronę świeżo po zmianach dewelopera. Strona wygląda estetycznie, jest funkcjonalna, optymalizacja została wdrożona, jednak nie widać efektów w widoczności witryny, ani nie przekłada się to na pozycje. Konieczne jest wtedy sprawdzenie poprawności przekierowań. Nie tylko tych, które są oznaczone jako 301/302, lecz również tych, które wynikają z wersji adresu strony, np. adresów nie przekierowanych po wdrożeniu certyfikatu SSL. Wdrożenie go zmienia adres z http:// na https://, a niedopilnowanie przekierowań jest bardzo częstą sytuacją, która spowalnia proces pozycjonowania. Serwis powinien funkcjonować pod jedną wersją, więc wszelkie możliwe kombinacje adresów muszą zostać sprowadzone do jednej, w przeciwnym wypadku dorobimy się duplikatów, które negatywnie wpłyną na wartość naszej strony.

Czasami zdarza się, że pozostałości po starych produktach, kategoriach, czy wpisach prowadzą użytkownika do strony, która nie istnieje. Zazwyczaj pojawia się wtedy komunikat o wystąpieniu błędu 404, jeśli nie – jak najszybciej trzeba stworzyć stronę takiego błędu. Najlepiej oczywiście usunąć wszystkie błędy tego typu, przekierowując nowe adresy lub usunąć odnośniki.

Analiza strony pod tym kątem jest również dobrą okazją do oceny, czy adresy nie zawierają zbędnych członów i jeśli to możliwe, skrócenie ich.

Indeksacja

Mając na uwadze crawl budget, warto przemyśleć, czy chcemy, by wszystkie nasze podstrony się indeksowały. Tagowanie noindex może być przydatne w sytuacjach, gdy mamy podstrony z ubogą zawartością lub po prostu chcemy zagwarantować skanowanie bardziej istotnym podstronom.

Z drugiej strony brak indeksacji podstron, na których pracujemy i optymalizujemy je pod konkretne słowa kluczowe, z miejsca spala wszystkie nasze działania, więc jest to coś, co trzeba dokładnie sprawdzić.

NA CO JESZCZE ZWRÓCIĆ UWAGĘ?

Mobile

    Optymalizacja witryn pod kątem urządzeń mobilnych to obecnie jeden z najważniejszych wyznaczników nowoczesnej strony. Ocenia się, że ilość zapytań w wyszukiwarce kierowanych przez smartfony wynosi około 60%. Od kilku lat można już obserwować ten trend i raczej utrzyma się na tym, jeśli nie większym poziomie.

A skoro większość użytkowników szuka czegoś przez te urządzenia, to trzeba tworzyć strony, które sprostają ich wymaganiom. Rozjeżdżające się grafiki, za małe ikony, które uniemożliwiają sprawne poruszanie się po stronie, czy w ogóle brak elementów widocznych w wersji desktopowej, to tylko niektóre przypadłości, na jakie można natrafić, odwiedzając niezoptymalizowaną witrynę.

Więc jeśli klient ma starą, niedostosowaną pod tym kątem stronę, warto już na starcie namówić go na nową. Albo liczyć się z gorszymi wynikami.

Historia strony

    Biorąc stronę pod opiekę, warto zainteresować się tym, co działo się zanim do nas trafiła. Do rzeczy, które należy sprawdzić, należą:

  • ilość i jakość odnośników prowadzących do naszej strony
  • profil linków
  • kary Google

Linki

    Sprawdzając linki, warto mieć na uwadze nie tylko to, ile udało się ich pozyskać, lecz także skąd pochodzą. Jak wiadomo, link linkowi nierówny, jedna publikacja np. na Onecie, czy innym dużym portalu da nieporównywalnie lepsze efekty niż kwartał zamawianych tekstów na strony niskiej jakości. Oczywiście one też są potrzebne, jednak opieranie się wyłącznie na nich nie da tak dobrych wyników.

Profil linków

    Jeśli natomiast chodzi o profil linków, to jest to rzecz, która źle prowadzona, może wywołać negatywne skutki. Linkowanie każdego artykułu/wzmianki o stronie jako exact match, może wzbudzić wątpliwości Google, a w konsekwencji możemy zostać ukarani przez Google. Dlatego jeśli podczas audytu zanotujemy taki stan rzeczy, warto wziąć pod uwagę zaplanowanie naprawy profilu odnośników i dodanie innych form linkowania.

Kary Google

    Podczas sprawdzania historii witryny, można się pokusić także o sprawdzenie, czy nasza witryna nie otrzymała w przeszłości „kar Google”. Za korzystanie z nieuczciwych, sprzecznych z wyznacznikami dla webmasterów praktyk nasza strona może zostać ukarana na dwa sposoby – przez algorytm, lub przez pracownika Google w sposób manualny”.

Algorytmy są zespołem wytycznych, które zmieniają się co jakiś czas i redefiniują to, co jest w danym momencie istotne dla wyszukiwarki. Nie przestrzeganie tych wytycznych znacznie częściej odbywa się nieświadomie, dlatego też ewentualne spadki można naprawić poprzez rzetelne zastosowanie się do nich.

Sprawa wygląda zupełnie inaczej w przypadku kary ręcznej. Tutaj naprawdę trzeba sobie zasłużyć, a działania, które do tego prowadzą to między innymi: ukrywanie tekstu i linków na stronie, cloaking, budowanie stron, które przenoszą do innej witryny (doorway’e), kradzież oryginalnej treści oraz techniki potocznie określane jako  Black Hat SEO.

Eliminacja wszelkich pozostałości po takich przygodach zapewni znacznie łatwiejsze zmagania o wyniki oraz większe bezpieczeństwo serwisu.

PODSUMOWANIE

    Naturalnie nie są to wszystkie elementy, które składają się na kompletny audyt strony internetowej, jednak na pewno te, bez których żaden z nich nie miałby sensu. Warto również patrzeć na strony perspektywicznie – tak jak kilka lat temu istotność wersji mobilnej strony była spekulacją, tak wprowadzenie w 2019 roku asystenta Google może w przeciągu następnych lat odmienić branżę, a na pewno sposób dobierania słów kluczowych i formułowania zapytań prowadzących do stron klienta. Czas pokaże.